Krzysztof Granda i jego historie transportu szynowego w Rudzie Śląskiej
AktualnościKultura

Krzysztof Granda i jego historie transportu szynowego w Rudzie Śląskiej

Rudzianin Krzysztof Granda stworzył publikację zatytułowaną „Ruda Śląska. Dzieje transportu szynowego”, a promocja albumu odbędzie się w Stacji Biblioteka.

„Ruda Śląska. Dzieje transportu szynowego” to najnowsza publikacja rudzianina Krzysztofa Granda. Album zawiera 950, w większości wcześniej niepublikowanych nigdzie fotografii. Promocja publikacji mieszkańca naszego miasta odbędzie się w Stacji Biblioteka w Chebziu już w przyszłym tygodniu – 20 stycznia, w godzinach 12:00 – 14:00 oraz 16:00 – 18:00. Miasto w informacji prasowej udostępniło wywiad z autorem historii transportu szynowego.

Wywiad z autorem publikacji „Ruda Śląska. Dzieje transportu szynowego” – Krzysztofem Grandą

Pytanie: Pana publikacja zawiera prawie 400 stron, na których znajduje się 950 fotografii. Proszę zdradzić, o czym jest ta książka?

Krzysztof Granda: Jest to fotograficzna opowieść o transporcie szynowym w Rudzie Śląskiej – mieście niegdyś silnie uprzemysłowionym, w którym kolej obsługiwała niemal każdy większy zakład przemysłowy. Książka podzielona jest na 5 odrębnych rozdziałów, z których każdy opowiada inną historię. Są to kolejno: koleje użytku publicznego, koleje wąskotorowe, koleje piaskowe, bocznice oraz tramwaje.

P: Jak narodził się pomysł wydania właśnie takiej książki?

KG: Wiele podobnych publikacji jest już dostępnych na rynku. Kilka miast aglomeracji górnośląskiej również może pochwalić się monografiami węzłów kolejowych. Zastanawiałem się, na ile możliwe byłoby stworzenie monografii kolei Rudy Śląskiej, wykorzystując jako fundament pracy już posiadane zbiory. Rozszerzyłem zakres tematyczny o koleje przemysłowe, bocznice i tramwaje. Stopniowo zacząłem też powiększać obszar poszukiwań, jeżeli chodzi o materiały. W początkowej wersji książka miała ukazać się jako pozycja jednotomowa. Rozszerzony zakres tematyczny, obejmujący cały transport szynowy, sprawił jednak, iż zebrany materiał musiałby zostać poddany dogłębnej segregacji, ilość zdjęć zostałaby okrojona kosztem treści, map i odwrotnie. W tym właśnie momencie podjąłem bardzo dobrą decyzję o podziale na dwa tomy.

P: Kiedy możemy liczyć na pojawienie się kolejnej części?

KG: Pierwszy tom monografii ukazał się pod koniec listopada zeszłego roku. Tom drugi jest właśnie w przygotowaniu. Opisana zostanie w nim bogata historia: kolei żelaznej Rudy Śląskiej, wybranych zakładów, na których kolej funkcjonowała oraz tramwajów. Treść wzbogacą m.in. plany schematyczne stacji i bocznic, statystyki oraz kolejna porcja ciekawych zdjęć. Część druga powinna ukazać się za około 2 lata. W planach jest jednak coś jeszcze…

P: Może Pan zdradzić co to takiego?

KG: Na chwilę obecną mogę jedynie zapewnić, że odpowiedź na to pytanie pojawi się w okolicach premiery drugiego tomu.

P: Rozumiem. Czy historia transportu szynowego to Pana pasja? Jeśli można zapytać, to czym zajmuje się Pan zawodowo?

KG: Zdecydowanie tak. Moje zamiłowanie do transportu szynowego pojawiło się stosunkowo wcześnie. Pierwsza styczność z koleją nastąpiła poprzez modelarstwo. Dopiero w późniejszym okresie zetknąłem się z tą prawdziwą w skali 1:1. Nie było to aż tak trudne. 40 lat temu Ruda Śląska była silnie uprzemysłowionym miastem i ten rodzaj transportu funkcjonował praktycznie w każdej dzielnicy na nieporównywalną w stosunku do dzisiaj skalę. A zawodowo związany jestem także z koleją. Od kilkunastu lat pracuję na stanowiskach związanych bezpośrednio z ruchem kolejowym.

P: A ile czasu poświęcił Pan na przygotowanie tego albumu? Czy było to bardzo pracochłonne zadanie?

KG: Skompletowanie materiału fotograficznego zajęło prawie 15 lat. Patrząc z perspektywy czasu był to najłatwiejszy etap. Znacznym wyzwaniem był wybór owych 950 zdjęć z całego znacznie większego zbioru i ułożenie ich w takiej kolejności, by stanowiły pasującą do siebie całość. Myślę, że najintensywniejsze prace trwały przez ostatnie 2 lata.

P: To naprawdę kawał czasu. A w jaki sposób pracował Pan nad tym albumem? Czy taka masa zdjęć była trudna do zdobycia?

KG: To prawda. Zbiór zdjęć jest bardzo bogaty zarówno pod względem liczby, jak i treści. Pierwszym etapem mojej pracy było ustalenie głównego zarysu pracy oraz projekt okładki. Po ostatecznym wyborze i segregacji tematycznej zdjęć, przystąpiłem do przygotowania makiety pracy. Strona po stronie układałem tematycznie i chronologicznie zawartość poszczególnych rozdziałów. Ostatnim etapem było przygotowanie opisu do każdego zdjęcia, planu schematycznego sieci kolejowej oraz wykazu współrzędnych geograficznych. Zatrzymam się jeszcze przy zdjęciach. Zbiór fotografii jest naprawdę imponujący. Zdjęcia pochodzą ze zbiorów prywatnych, archiwów państwowych i zakładowych, bibliotek oraz z wielu instytucji krajowych i zagranicznych. Niezliczone godziny rozmów, maili, wiele nowo poznanych miejsc i wspaniałych ludzi przełożyło się bezpośrednio na efekt końcowy. Zdecydowana większość fotografii została opublikowana po raz pierwszy.

Źródło informacji, zdjęcie: Materiały prasowe UM Ruda Śląska

Komentarze

Czy podobał się artykuł?

Tak
1
Nie
0

Więcej w:Aktualności

Może ci się również spodobać

Komentarze są zablokowane.